Rafał Piotr Szymański

Blog

Kilka słów o mnie

Ekonomista, absolwent I Liceum Ogólnokształcącego w Jeleniej Górze i Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

Wychowany w tradycji patriotycznej. Odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi za działalność na rzecz osób niepełnosprawnych.

Urodzony jeleniogórzanin, mieszkaniec Zabobrza. Żonaty, tata Konstancji. Od 2017 roku abstynent.

Podziel się z innymi

| |

Marian Banaś zatopi PiS?

2019-12-11 11:38
16 wniosków do prokuratury to efekt nadepnięcia przez PiS Mariana Banasia. Faceta, który nosi w partii ksywę "Pancernego Mariana" i znany jest z tego, że nie raz wychodził obronną ręką z niezłych tarapatów. Służby zaniedbały swoich obowiązków nie tyle w materii sprawdzenia z kim prowadzi on interesy, ale w kwestii sporządzenia profilu psychologicznego kandydata. Marian Banaś nie jest bowiem typowym, zastraszonym i uległym członkiem jedynej słusznej partii. To facet z jajami, którego życiorys pokazuje, że niełatwo go zastraszyć. Politycy Prawa i Sprawiedliwości mówią, że choć służby wybiły mu wszystkie zęby, Banaś założył sztuczną szczękę i nadal kąsa.

"Kryształowy" Marian urodził się 13 lipca 1955 w Piekielniku k. Nowego Targu. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, co jasno wskazuje, że to inteligentny i zdolny gość (wtedy jeszcze na prawo trzeba było zdawać egzaminy, a dysleksja i dysgrafia nie trapiły studentów Jagiellonki). Od 1976 roku angażował się w działalność w antykomunistycznym podziemiu, zajmując się między innymi kolportażem "bibuły" w Krakowie i na Podhalu. W latach 1976-1980 był współzałożycielem i działaczem Akcji na Rzecz Niepodległości, od maja 1977 roku w Studenckich Klubach Solidarności w Krakowie, od 1978 roku w Instytucie Katyńskim. W latach 1979-1981 współpracownik Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela i Konfederacji Polski Niepodległej. Od 1980-1981 roku w Ruchu Młodej Polski. W listopadzie 1979 roku Marian Banaś współorganizował opozycyjną manifestację pod Pomnikiem Grunwaldzkim w Krakowie. Od września 1980 roku działał w "Solidarności", najpierw jako referent prawny w Sekcji Interwencji Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego, następnie Zarządzie Regionu Małopolska - jako wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej Pracowników Etatowych. W 1981 roku organizuje w Krakowie Kluby Służby Niepodległości. Rozpracowywany od 1977 roku przez Wydz. III/III-A KW MO w Nowym Sączu w ramach SOS kryptonim "Inicjatywa", potem w latach 80-tych przez Wydz. III/III-1 KW MO w Krakowie w ramach SOS kryptonim "Szwadron" i nawet w latach 90-tych przez Wydz. III/OKPP WUSW w Krakowie w ramach SOR kryptonim "Ikar". Nie wsypał kolegów, nie dał się zwerbować, nie donosił, jak inne "moralne autorytety" z tamtych czasów.

Komunistyczne państwo upomina się o Mariana Banasia 17 grudnia 1981 roku. Zostaje aresztowany, skazany w trybie doraźnym wyrokiem Sądu Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie na 4 lata więzienia. Wyrok odsiaduje w zakładach karnych w Raciborzu, Strzelcach Opolskich i Kłodzku. W wolnej Polsce odznaczony przez Rząd RP na Uchodźstwie Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1990), Medalem Niezłomnym w Słowie (2011), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (2011), Krzyżem Wolności i Solidarności (2015).

PiS mógł nie ruszać Banasia. Mógł uznać, podobnie jak to zrobił w przypadku Wież Kaczyńskiego, że nie ma tematu. Dziennikarze i opozycja ponarzekaliby chwilę po czym PR-owcy PiS wypuściliby kolejną medialną bombę o brudnych butach posła Koalicji, skandalach Jachiry czy groźnej ideologii LBGT. Tak się jednak nie stało. Dymisji Banasia nie przyjęto - była za mało służalcza, pozbawiona darcia szat, bicia się w piersi oraz posypywania głowy popiołem. Zwolniono również z pracy w zarządzie Pekao SA jego syna, Jakuba. Banaś nie przestraszył się służb, chłopczyków w rurkach plujących na Twitterze i gniewu Prezesa. Nie schował głowy w piasek, nie uciekł na L4 tylko wyciągnął armatę, wycelował i strzelił. Prosto w burtę pisowskiego lodołamacza.

Dziś PiS ma poważny problem. Zwolnić Prezesa Najwyższej Izby Kontroli legalnie się nie da. Można zmienić Konstytucję, ale wtedy szef NIK przestanie być niezależny i będzie trząsł portkami przed każdą władzą. Tymczasem w demokratycznym państwie powinien być niezależny, podobnie jak sędziowie Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. I taki Marian Banaś właśnie zaczął być. Konferencja NIK prezentująca kontrolę w Służbie Więziennej boleśnie obnaża słabość flagowych programów dobrej zmiany. Kontrolerzy z wieloletnim doświadczeniem punkt po punkcie pokazują beztroskę w wydatkowaniu publicznych pieniędzy. Na razie mamy 16 wniosków do prokuratury, ale zapewne to tylko wierzchołek góry lodowej. Ten, kto miał kiedykolwiek do czynienia z Najwyższą Izbą Kontroli wie doskonale, że jej pracownicy są niezwykle skrupulatni i niewiele się przed nimi ukryje.

Marian Banaś walczy o życie. Jego jedyną szansą jest zatopienie PiS i uczciwy proces już za czasów demokratycznego rządu. Dziś czeka go zapewne odsiadka i długa lista zarzutów. Co Pancerny Marian ma naprawdę za uszami wie tylko on, służby i kilku najwyżej postawionych polityków PiS. Może tak naprawdę jego wina ogranicza się do moralnie nagannych kontaktów z półświatkiem i "optymalizacji" podatkowej? Wtedy pozostałaby mu niesława i domiar do zapłacenia, ale nie skończyłby jako więzień, tym razem prawicowej dyktatury. Jaka jest prawda powinien orzec niezależny sąd. Ten jednak w chwili obecnej siłą rzeczy będzie raczej polityczną areną niż nieuchronną sprawiedliwością.

Na swój sposób współczuję Marianowi Banasiowi. Samotna walka przeciwko autorytarnemu państwu i jego służbom nie jest łatwa. Smutne jest także to, że osoba o pięknej opozycyjnej karcie kończy karierę w taki sposób. Mam nadzieję, że Marian Banaś będzie mógł odpierać stawiane mu zarzuty nie przed politycznym trybunałem złożonym z byłych kolegów, ale przed niezależnym sądem.


Komentarze

viper @ 79.162.226.*

wysłany: 2019-12-11 13:11

Mega artykuł!

Bigos @ 15.188.105.*

wysłany: 2019-12-11 14:15

Zaczynam lubić Mariana Banasia :)

Daria @ 199.249.230.*

wysłany: 2019-12-11 14:19

Wszyscy pokazują Banasia jako przekręta, który nie słucha Kaczyńskiego, a Pan pokazał go z całkiem innej strony. Nie wiedziałam, że ma taką opozycyjną historię i że siedział w więzieniu...

[Rafał: Świat jest pełen uproszczeń, ale czasem warto zajrzeć głębiej :) Pozdrawiam serdecznie.]

koleje losu? @ 83.30.100.*

wysłany: 2019-12-11 15:15

Gomułka siedział ,Cyrankiewicz i wielu innych bonzów komuny też.A kto spał do południa?Jeden wspaniały.A metody bez CYRYLA TAKIE SAME ,W KAżDYM USTROJU I ,DEMOKRACJI I TYRANII..Dam ci fuchę ,ale wiedz ,że mam na ciebie haki..tYLKO IDIOTA UWIERZY ,ŻE SŁUZBY ,NIE wiedziały ,co ma Marian na sumieniu.A jak w SEJMIE GRATULOWALI ,TO pikuś wobec gratulacji Mazowieckiego i Glińskiego dla Noblistki.iA PIS ,PANIE Rafale musiał ,odpowiedzieć na to co ujawnili dziennikarze.Tak jak to zrobił wobec pana Kuchcińskiego.I jak zwykle przykryć np. tych co awansowali do TK.Może gdyby Banś nie siedział ,to stuliły by uszy i po sprawie.Ale górale ,maja swój honor.a WCALE SIE NIE ZDZIWIWIĘ ,że sprawa Banasia ,to jak wiele spraw w historii ,które są przykrywkami do walki buldogów o władzę ,we własnym kojcu.

AS @ 109.241.118.*

wysłany: 2019-12-11 16:40

Pan Rafał:

"Marian Banaś walczy o życie.
Jego jedyną szansą jest zatopienie rządu PiS
i uczciwy proces już za czasów demokratycznej władzy."

Aha!
Po zatopieniu PiS-u nastaną czasy demokratycznej władzy?
Upraszam o gabinet cieni!
Starczy panu RPS-owi odwagi?

A senator Mróz, co by o nim nie mówić,
miał przecież pracować w jakiejś spółce!
I co? Pro - roc - two?

Irmina Schadenfrau @ 188.146.51.*

wysłany: 2019-12-11 17:29

Co by nie mówić Banaś zna się na swojej robocie. Wkur*iony Banaś to gość z cygarem w składzie dynamitu.

Widz @ 31.60.95.*

wysłany: 2019-12-11 18:34

Widzę, że po poważnych działaniach w postaci interpelacji w sprawie 20 mb. chodnika koło Lidla, wziął się Pan za poważną politykę.

A może nawet za POważną POltykę ?

Pana spekulacje na temat Banasia są jakiś tam spekulacjami, jak zresztą wszystkie i wszystkich, bo tyle o sprawie wiemy wszyscy, ile wszystkie strony konfliktu, tzn. PiS, Banaś, służby i tzw. opozycja chcą, abyśmy na ten moment, wiedzieli.

Ja nie potrafię na przykład powiedzieć, czy Banaś się czuje skrzywdzony na tyle by się mścić, czy też tylko poprawia swoją pozycję negocjacyjną, czy jest dogadany z kimś poza PiS-em itp.

Obawiam się, że jednak nie zatopi PiS-u, mimo iż jest w tej chwili dla nich dużym wrzodem na …

Co więcej, może się nawet okazać za niedługi wcale czas, że on, ta ostatnia nadzieja opozycji, zatopi … opozycję, która będzie głosować przeciwko jego odwołaniu - dymisji.

Jak Pan wytłumaczy wtedy ich, opiewaną przez poetów, „ zatroskaną o dobro Polski” ,” o dobro spraw publicznych”, POstawę ???
Jest Pan aż takim dobrym ekwilibrystą, aż takim „ człowiekiem – gumą „ ?

Ale ja chciałbym słowo o Pana języku opisującym Pana nowy „ obiektywizm.

Czytam więc o „ jedynej słusznej partii”, z której Pana niedawno, jako karę za nielojalność usunięto.
Może słusznie usunięto, może słusznie Pan „ odszedł, bo nie mógł się tam przebić ?
Konferencja NIK prezentująca kontrolę w Służbie Więziennej boleśnie obnaża słabość flagowych programów dobrej zmiany.

Wszystkich, czy ewentualnie tego jednego ???

/ … / Wtedy pozostałaby mu niesława i domiar do zapłacenia, ale nie skończyłby jako więzień, tym razem prawicowej dyktatury. O tym jednak powinien zadecydować niezależny sąd. Ten jednak w chwili obecnej siłą rzeczy będzie raczej polityczną areną niż nieuchronną sprawiedliwością.

„ Prawicowa dyktatura” powiadasz Pan ???

Legitymizowana do rządzenia w demokratycznych wyborach, z opozycyjnym Senatem, z kontestującymi środowiskami sędziowskimi, z wolnymi, prywatnymi mediami, bez procesów i więźniów politycznych, z wolnością zgromadzeń, itd. ?

Jakie sądy, jeśli nie niezależne wydawały wyroki lub orzeczenia w sprawach Najsztuba, Durczoka, Piniora, zadymiarzy od Kasprzaka z Obywateli RP, roztargnionego sędziego od banknotu na stacji benzynowej itd.?

Nie były niezależne ?

Może też te same składy będą sądzić, niezależnie i bezstronnie Banasia ?

Myślę, że powinien Pan się bardziej oględnie wypowiadać, jako neofita, chyba że takie są oczekiwania Pana mocodawców.

Podobno nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Wieńczysław @ 5.173.249.*

wysłany: 2019-12-11 19:34

1. Banaś był zły, miał konszachty z przestępcami, kłamał w oświadczeniu majątkowym, prowadził burdel i oszukiwał fiskusa. Był twarzą PiS-u, symbolem zła pleniącego się w Polsce pod rządami tej ohydnej partii, tak że obiektywni publicyści mówili o "Republice Banasiowej". Polscy patrioci i demokraci, do których Pan Radny z pewnością należy, nalegali na to, by podał się do dymisji, bo człowiek tak skompromitowany nie może stać na czele NIK. Ale to było dawno. Ponieważ PiS zrobił wszystko, co było realnie możliwe, by pozbyć się Banasia, a Banaś nie da sobie w kaszę dmuchać (pewnie, inaczej niż np. spocony Chlebowski, ma silne przekonanie o swojej niewinności) i jest gotów pójść na wojnę z PiS-em, to teraz Banaś jest już dobry. Banaś nie jest już przestępcą, tylko legendą opozycji, człowiekiem o niezłomnym charakterze i szlachetnych intencjach. On teraz będzie kontrolował i prześwietlał nieprawidłowości autorytarnego państwa PiS. Myślę, że może stać się wkrótce symbolem nadziei na zwycięstwo sił demokratycznych, tak jak Pan Marszałek Tomasz Grodzki.

A widzowie TVN, czytelnicy GW kupują tę wersję, tak jak kupili poprzednią, bo kierują się tylko jedną zasadą: byle jak, ale zawsze przeciwko PiS-owi. (To tzw. "myśląca część narodu" oraz ludzie kierujący się tzw. "obiektywizmem" a'la Kucharski).

Tak było już wiele razy, np. gdy Zbigniew Ziobro odłączył się od PiS-u i zakładał Solidarną Polskę. Pamiętam, jak "piątkowa trzódka" w TOK FM zadzwoniła do niego i spijała słowa z jego ust. Achom i ochom nie było końca! "Muszę się tu zgodzić z panem ministrem", "Pan minister słusznie powiedział", "Wrócę jeszcze raz do słów pana ministra.." - tak się wypowiadali ci, którzy dotychczas nieustannie wieszali na nim psy.

" Co Pancerny Marian ma naprawdę za uszami wie tylko on, służby i kilku najwyżej postawionych polityków PiS."

To nieprawda. To, co Pancerny Marian ma za uszami, to wie Pan Kucharski - przecież wymienił wszystkie jego zbrodnie, co do których nie ma żadnych wątpliwości. Tak wybitny analityk miałby się pomylić?!

2.
"Samotna walka przeciwko autorytarnemu państwu"

O ile wiem najbardziej jaskrawe przykłady łamania praworządności i zaprowadzania "autorytarnego państwa" przez PiS miały miejsce na przełomie 2015 i 2016 roku, a Pan był radnym z ramienia tej partii prawie do końca 2018 roku. Jak to się stało, że przez tak długi czas żył Pan w nieświadomości tego, co się dzieje? Przecież obiektywni analitycy i wolne media tłumaczyły, pokazywały, ostrzegały, a Pan nic? Dopiero teraz pisze Pan o autorytaryzmie?

B+ @ 83.7.105.*

wysłany: 2019-12-11 20:29

No, no, zaczyna się robić ciekawie? To czekam z niecierpliwością, kiedy w mediach wspierających opozycję totalną nastąpi zwrot o 180 stopni i zaczną być usuwane archiwalne materiały o złym szefie NIK i zaczną się ukazywać o niezłomnym obrońcy demokracji i bojowniku z kaczystowskim reżimem!? Podobnie jak usunięto archiwalny materiał o kiedyś złym sędzim przez którego decyzje do ruiny został doprowadzony rolnik, a dzisiaj w tych samych mediach są tylko wiadomości o dobrym sędzim gnębionym przez straszny kaczystowski reżim.

Radca @ 31.60.67.*

wysłany: 2019-12-12 08:00

Pisiory stające przed pisowskimi sądami dopiero teraz zrozumieją co zrobili z wymiarem sprawiedliwości. Będą błagać o pomoc europejskie sądy...

Tuziemiec @ 5.172.236.*

wysłany: 2019-12-12 11:00

Przez tych popaprańców z pisu polubiłem już czerwonych , kochających inaczej i wygląda na to że polubię Mańka i tego im nigdy nie daruję .

prośba @ 83.30.249.*

wysłany: 2019-12-12 12:03

Nie ma czasu na czytanie bredni Wieńczysława.Wprawdzie nie przebije Sasina ,,który wczoraj w TVN ,wykazał w TVN ,apogeum zakłamania ,buty i bezczelności ,ale jest w tej samej ferajnie ELYTY prezesa.A wypominanie Piłsudskiemu ,że wysiadł na przystanku Niepodległość -,analogia do zmiany partii PRZEZ PANA RAFAŁA -,ŚWIADCZY TYLKO, O TĘPOCIE SZARYCH KOMÓREK.

Todt @ 79.172.193.*

wysłany: 2019-12-12 12:21

Oni wolą facetów w typie Piotrowicza - komuch, ale NASZ KOMUCH!

Konserwa @ 130.149.80.*

wysłany: 2019-12-12 13:19

Sikorski, Kowal, Migalski, Kamiński, Ujazdowski, Zalewski - elita PiS. Sami bystrzy, świetnie wykształceni, konserwatywni - dziś już nie firmują swoimi nazwiskami tego, co wyprawia Prawo i Sprawiedliwość. Dyskusje o LGBT, o tym czy wieszać krzyż w szkole czy nie wieszać zostawmy sobie na potem. Na razie sprowadźmy z powrotem Polskę na tory europejskości i normalności, bo za chwilę skończymy jak Białoruś - wywaleni z Unii i wepchnięci w łapy Putina.

Wieńczysław @ 5.173.249.*

wysłany: 2019-12-12 20:20

Czekam, aż za chwilę jakiś kolejny troll podpisze się jako "Katolik" i napisze, że "Jestem katolikiem, głosowałem na PiS, ale to co teraz robią, jest skandalicznie i sprzeczne z nauką Kościoła. Nigdy już na nich nie zagłosuję!"

AS @ 109.241.118.*

wysłany: 2019-12-13 05:52

Marian Banaś zatopi PiS?
Tak!
Gdy RPS zostanie prezydentem Jeleniej Góry.

Katolik @ 185.10.68.*

wysłany: 2019-12-13 10:32

Prośba "o rozwagę" podczas śledztw prowadzonych przez Prokuraturę dotyczących księży, w tym księży podejrzewanych o pedofilię to plama na rządach PiS. Prokuratorzy mają obowiązek za każdym razem informować Biuro Prezydialne Prokuratury Krajowej o planowanym wystąpieniu do władz kościoła lub związku wyznaniowego o udostępnienie dokumentów. Z pedofilą w Kościele nic nie zrobiono. Więcej tutaj:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25282534,prokuratura-krajowa-ukrywala-istnienie-tego-pisma-dotarlismy.html

PK @ 5.173.244.*

wysłany: 2019-12-15 10:30

Bawi mnie ogromnie ton Szanownych Trolli PiSowskich opowiadających banasiowe story.
Przypominam tylko, że głównymi winnymi tej rozpierd..chy są PiSowscy posłowie i senatorowie podnoszący w takt muzyki z Nowogrodzkiej. To Kamiński i Wąsik powinni pierwsi złożyć dymisję za albo nieudolność albo za taktyczny błąd. To zarząd PiS chciał od Banasia za dużo. On już im przyniósł i nowych zastępców, i wywalił parę osób, ale nie chciał wskazać p.o. i dlatego kierowca wrócił z Sejmu.

Po prostu PiS zakiwał się tu na śmierć, a teraz oskarża opozycję o brak współpracy parlamentarnej w sprawie Banasia. A niby czemu opozycja miałaby wyciągać pomocną rękę. Kiedy to ostatnio PiS uratował opozycję - ja, nie pamiętam, by kiedykolwiek.

Przepraszam Panie Rafale za idiotyczne wtręty na mój temat niejakiego Wieńczysława, ale ten jegomość ma chyba coś z głową. Postanowiłem, od natychmiast, wszystkie wykwity jego wybitnego trollskiego intelektu bezwzględnie, nawet bez czytania, kasować.

Wieńczysław @ 5.173.249.*

wysłany: 2019-12-15 12:36

Myślę, że w sprawie, o której pisze Pan Szymański, można zawrzeć pewien kompromis. Mianowicie można przyjąć, że Marian Banaś nie zatopi PiS-u, ale go zmiecie. PiS jest, jak już kiedyś wspomniałem, takim jednym wielkim śmieciem, który zalągł się w naszym wspólnym domu, któremu na imię Polska, więc trafnym określeniem jest tutaj właśnie "zmiecenie" PiS-u. Natomiast zatopić można np. kaczkę, a więc Marian Banaś może zatopić Jarosława Kaczyńskiego ps. Kaczka.

Zastanawiam się, jakich jeszcze można użyć synonimów na określenie takich działań: "pogrążyć", "wykurzyć"? Ale to nie są dobre określenia, bo są zbyt negatywnie nacechowane, tzn. zakładają pewnego rodzaju nieetyczną intencję: chcemy kogoś pogrążyć, kogoś wykurzyć, czyli wykluczyć, usunąć, zniszczyć. A przecież nie o to w tym chodzi, bo nie jesteśmy takimi złymi ludźmi, którzy by chcieli ot, tak, komuś zrobić na złość. Chcemy "zmieść" PiS, tak jak się zmiata śmieci z podłogi, a więc jest to działanie w pełni uzasadnione i słuszne. Podobnie "zatopienie" statku płynącego pod wrogą pisowską banderą oznacza posiadanie pewnej unikalnej umiejętności takiego zatapiania, a więc sprawność w zatapianiu, która budzi podziw.

Jarosław Kaczyński zawsze mówił o "anihilacji" PiS-u, co wydaje się określeniem dość abstrakcyjnym i nie wiem czy uzasadnionym w obecnej sytuacji, kiedy PiS już nie jest w opozycji. Pytanie czy Marian Banaś zanihiluje PiS też nie jest zbyt zręczne. No ale co w sytuacji, kiedy ani zatopienie, ani zmiecenie nie nastąpi? Panie Rafale, czy Pan ma w zanadrzu jeszcze jakieś podobne określenia, na wypadek gdyby te się nie zrealizowały?

soclib @ 77.252.60.*

wysłany: 2019-12-15 17:14

Nie wiem ile jest prawdy w tym co ćwierkają wróbelki .
Sprowadzono/sprowadzili 100 ton złota do kraju i ono mają sprawiedliwie podzielić wśród obywateli. Czyli mają owe złoto przeznaczyć na złocenia ołtarzy i nowych świętych .Prezes Kurski ocenił obywateli że to "ciemny lud" .Minęło kilka lat i ten lud stał się ciemniejszy.

Nigdy, nigdy bym nie przypuszczał że po uwolnieniu się z pod kontroli "wielkiego brata " dostaniemy się pod wpływy "wuja Sama" .

"Pancerny Marian " nie padnie bo ma poparcie wsiowego kleru takiego dziwiszowskiego. Hej.

AS @ 109.241.118.*

wysłany: 2019-12-21 06:47

Marian Banaś w dalszym ciągu "skutecznie" zatapia PiS,
a pan RPS zaliczył szkolenie u koderastycznego sędziego Tuleya.
Tym razem ("A tu polew!" młodego Stuhra wywoływał salwy śmiechu!)
przecudnej urody pan sędzia lał tu:
https://www.jelonka.com/tlumy-na-spotkaniu-z-sedzia-igorem-tuleya-84877

Na zdjęciu 17 wyeksponowana uroda pana Tuleyi,
na zdjęciu 18 pan RPS w tłumie,
a na zdjęciu 5 tuż za zbawcami naszego miasta.

No to teraz pora na
Gersdorf i innych z nadzwyczajnej kasty!
Może dać głos podgrupie kleptomanów?

Poza tym trza sprowadzić do JCK
Budkę, Śmiszka, I Jahirę.
Jak się szkolić, to się szkolić!
Na całego!

Wpisz swoje imię, pseudonim:

Wpisz treść: