Rafał Piotr Szymański

Blog

Kilka słów o mnie

Ekonomista, absolwent I Liceum Ogólnokształcącego w Jeleniej Górze i Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej.

Wychowany w tradycji patriotycznej. Odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi za działalność na rzecz osób niepełnosprawnych.

Urodzony jeleniogórzanin, mieszkaniec Zabobrza. Żonaty, tata Konstancji. Od 2017 roku abstynent.

Podziel się z innymi

| |

Państwo z tektury.

2020-03-31 19:02
Jak chyba wszyscy Polacy kibicuję rządowi w walce z koronawirusem. Jednak mam wrażenie, że od jakiegoś czasu sytuacja wyrwała się spod kontroli. Nie widać, jak na razie, efektów wprowadzonych restrykcji. Liczba zakażeń rośnie cały czas, a szpitale zaczynają pękać w szwach. Jako, że nie wykonuje się wystarczającej ilości testów (dla porównania Niemcy 100 tys. testów dziennie, docelowo 200 tys.) tak naprawdę nie wiemy ilu chorych chodzi pomiędzy nami. Szczególnie, że jak informują wirusolodzy, 80% zakażeń przebiega bezobjawowo.

Minister Szumowski z fajnego faceta, który jako młody lekarz wspierał misję Matki Teresy w Indiach przeistoczył się w Kasandrę wieszczącą nam coraz to większe nieszczęścia. Zamiast twardego: "Polacy, mamy wszystko pod kontrolą, trzymajcie się, damy radę!", codziennie słyszę tylko, że będzie źle lub jeszcze gorzej, że czekają nas tysiące zachorowań i za chwilę wszyscy umrzemy. Ale nie wpłynie to oczywiście na majowe wybory. Zastanawiam się czy minister Szumowski jest w gruncie rzeczy dyletantem nie mającym bladego pojęcia o tym, co robi, czy tylko serwuje nam przekaz dnia, który pani Basia przynosi mu co rano od Prezesa.

Kolejne obostrzenia nie wnoszą już nic nowego. Absurdem jest bym na ulicy musiał iść dwa metry od żony, z którą wieczorem śpię w jednym łóżku! Czemu ma służyć taki przepis? Kto wymyśla takie bzdury? Czy chodzi tylko o pokazanie, że jakoś próbuje się powstrzymać zarazę czy też rząd w gruncie rzeczy nie ma pomysłu jak uratować Polaków? Tymczasem, żebyśmy wszyscy spotkali się żywi przy wigilijnych stołach potrzeba dwóch prostych rzeczy - izolacji i wykonywania testów. Tylko to pozwoli powoli eliminować ogniska zakażeń. Tymczasem pomimo zapewnień władzy lekarze piszą, że z testami jest słabo, a na wyniki trzeba czekać kilka dni. Chiński sprzęt kupiony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy Owsiak przywiezie na własny koszt, bo rząd za transport zażądał przekazania mu całego towaru. To zresztą nic nowego. Od samego początku zarazy to zwykli ludzie wożą jedzenie do szpitali, szyją maseczki, kupują wodę kierowcom stojącym w korkach na granicach. Do czego nam w takim razie rząd? Do wymyślania coraz głupszych zakazów??? Jeżeli sytuacja jeszcze się zaostrzy premier pewnie zamknie wszystko na głucho i każe siedzieć w domach. Tylko co dalej? Kto zapłaci kredyty i czynsze? Kto kupi ludziom jedzenie? Kto wyrówna straty stojącym firmom i zwalnianym pracownikom? Przecież większość Polaków nie posiada żadnych oszczędności, a państwo od lat zachęca do wydawania każdej złotówki obniżając stopy procentowe i czyniąc oszczędzanie nieopłacalnym.

W chwili, gdy PiS i opozycja powinni stać w ramię w ramię starając się uratować jak najwięcej istnień ludzkich my dyskutujemy o wyborach 10 maja! Nawet, jeżeli do tego czasu oda się przystopować epidemię, po wyborach wybuchnie ona na nowo. Pokazał to dobitnie przykład Francji, gdzie zaraziła się większość członków komisji wyborczych, a lekarze złożyli ponad 600 pozwów przeciwko rządowi. Czy chcemy tego samego? Żadna to pociecha, że będzie można głosować korespondencyjnie, skoro i tak trzeba będzie powołać członków komisji, urzędników do obsługi wyborów i sędziów. Co, gdy nikt się nie zgłosi, a urzędnicy uciekną na L4? Jarosław Kaczyński rzuci monetą i jak wypadnie orzeł prezydentem będzie Duda???

Dlaczego, jak Estończycy, nie możemy głosować przez Internet? Jesteśmy głupsi od nich? Mamy gorszych inżynierów? Już 44% Estończyków głosuje w ten sposób. To jest rozwiązanie na XXI wiek i czas zarazy, a nie latanie na pocztę i wysyłanie zamówionych wcześniej w urzędach pakietów wyborczych. Bez problemu można w Polsce wdrożyć taki system do jesieni. Niestety, badania pokazują, że wyborcy Andrzeja Dudy to w większości osoby z wykształceniem podstawowym i zawodowym, mieszkające na wsi i w małych miejscowościach. Większość z nich zrezygnuje z problematycznego głosowania korespondencyjnego lub internetowego. Z możliwości głosowania przez Internet skorzysta za to młodzież i mieszkańcy miast. Ale ci zagłosują na Platformę, Lewicę i Konfederację. Cóż z tego, że demokracja jest tym lepsza im więcej ludzi wyrazi swoją opinię poprzez głosowanie? PiS ma gdzieś demokrację. Chodzi tylko o przepchnięcie kolanem nieudacznika Dudy, bo za kilka miesięcy sytuacja w kraju może być taka, że bezrobotni wywiozą rząd na taczkach.

Wierzę w mądrość Polaków, narodu, który przetrwał zabory, okupację i komunizm. Siedźmy w domu, pomagajmy sąsiadom, włączmy się w pomoc tym, którzy walczą na pierwszej linii z zarazą, jeżeli mamy takie możliwości - choć rząd praktycznie zamordował już cały polski biznes. Szumowski ani Morawiecki nic nam nie pomogą. Niech poklepują się z Prezesem i Adrianem i dzielą stołki w Belwederze. My i nasi najbliżsi musimy przetrwać, a potem odbudować nasze firmy, przywrócić miejsca pracy. To jest w tej chwili najważniejsze. Nie polityczne przepychanki i bycie pionkiem w grze, w której stawką jest nasze zdrowie i życie. Skoro tamci nie mają zasad ani honoru - niech bawią się sami. Przyjdzie kiedyś czas na rozliczenie.

Życzę Państwu dużo zdrowia, nie narażajcie się bez potrzeby.


Komentarze

B+ @ 83.7.52.*

wysłany: 2020-03-31 21:10

se.pl/wiadomosci/polityka/potworna-wadka-kidawy-blonskiej-chodzi-o-ludzka-smierc-aa-zRi5-obof-M2c6.html W mądrość tej kobiety też Pan wierzy? Wywiozą rząd na taczkach? I kogo wybiorą? Tych z opozycji totalnej co na ostatnim posiedzeniu sejmu robili cyrk w gmachy parlamentu? Chiński sprzęt? glogow.naszemiasto.pl/kolejny-kraj-reklamuje-wadliwe-produkty-medyczne-z-chin-/ar/c1-7626737

[Rafał: Niech wybierają Dudę. Przynajmniej nie trzeba się obawiać, że coś sam wymyśli. Pozdrawiam.]

przerazony @ 78.8.245.*

wysłany: 2020-03-31 21:30

pisiowskie oszolomy tego nie zrozumieja.dobrze okreslony elektorat pisu .to ludzie ktorzy chca zyc tylko na koszt panstwa i tych co ciezko musza pracowac .tak wyglada odpowiedzialnosc za losy ludzi nie wazne ilu byle my utrzymali wladze i kase.takiego mamy prezydenta kraju idziesz po chleb to mozesz isc zaglosowac na mnie bym zostal prezydentem.i taki czlowiek w obliczu takiego zagrozenia nie mysli o nas tyko zabezpiecza swoje 4 liter panie duda kiedy zaczniesz pan pozytywnie i po ludzku myslec.zastanow sie kiedys bedzie ludziom w oczy spojrzec.

do B+ @ 88.202.186.*

wysłany: 2020-03-31 22:56

Kidawa to Bronek bis. Ale w czym Adrian jest lepszy? Prezes wiedział jakiego kandydata desygnował - posłusznego i bez własnego zdania. Na trudne czasy Polska potrzebuje prezydenta, który ma cojones - jak mawia Adaś Hofman - a nie figuranta.]

Pisior @ 37.47.190.*

wysłany: 2020-03-31 23:04

Beata Szydło ma cojones.

[Rafał: Beata Szydło była tym, czego oczekiwał elektorat PiS. Została ustrzelona przez Prezesa właśnie przez swą rosnącą popularność (jak niegdyś Kazimierz Marcinkiewicz). Jej wynik w wyborach do Europarlamentu pokazuje, że gdyby zamieniono pana A na panią B prawdopodobnie nie byłoby drugiej tury. I dlatego właśnie pan Adrian wykona każde polecenie, bo wie, że PiS ma świetną kandydatkę na jego miejsce.]

wpieriod @ 82.139.17.*

wysłany: 2020-03-31 23:07

Wodzu prowadź !!!!!!!!!!!

PK @ 95.90.213.*

wysłany: 2020-03-31 23:35

Ponawiam więc pytanie i namawiam do działania. Gdzie samorządowy progrm pomocy dla miejscowej branży turystycznej. Panie Radny, to temat dla Rady Miasta.

Wieniek @ 5.173.224.*

wysłany: 2020-04-01 00:28

A w Niemczech padł pod wpływem przeciążenia rządowy portal pomocy dla przedsiębiorców. Przypomnę też, że Niemcy wprowadziły obostrzenia później niż Polska, mimo że wirus dotarł do nich wcześniej. To też państwo z tektury?

Pan Kucharski czeka na Pańską pomoc i to nie żadne rozmowy z marszałkiem, tylko konkretne pieniądze od zaraz!

Mam nadzieję, że nie okaże się Pan radnym z tektury.

[Rafał: Obostrzenia nic nie kosztują, bo przerzucają koszty na społeczeństwo.]

Wieńczysław @ 5.173.224.*

wysłany: 2020-04-01 09:02

Polskie obostrzenia były wprowadzone "za późno", natomiast niemieckie - w odpowiednim czasie, bo Niemcy wiedzą, że to tylko "przerzucanie kosztów na społeczeństwo".

B+ @ 83.7.52.*

wysłany: 2020-04-01 09:58

Właśnie, Panie radny, co z samorządową pomocą dla przedsiębiorców? Z tego co słyszałem w lokalnych mediach w Bolesławcu już zaczęto działać w tej sprawie, a Jelenia jak zwykle będzie ciągnąc się w ogonie i z opóźnieniem działać czy może w ogóle nie będzie podejmować tego tematu!?

[Rafał: Proszę o link.]

Piotr @ 37.30.6.*

wysłany: 2020-04-01 14:31

A tak będzie wyglądać wprowadzanie takich bzdur. NAJPIERW ZAKAZ ZGROMADZEŃ NASTĘPNIE ORGANIZOWANIE ZGROMADZEŃ POD SKLEPAMI. Brawo nasz rząd. https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koronawirus-w-polsce-polska-organizacja-handlu-i-dystrybucji-o-mozliwych-zamieszkach/lblejbg

Bolec @ 37.120.148.*

wysłany: 2020-04-01 18:10

Przed nami światowy kryzys tymczasem Polska zamiast odłożyć coś na czarną godzinę wydała wszystko na patusów i propagandę. Teraz, gdy potrzeba respiratorów, testów, kombinezonów - jesteśmy w czarnej d...e. Tak samo z tekturowym pakietem zwanym tarczą. Na ile to starczy? Czy stworzy miejsca pracy dla zwalnianych pracowników? Nie - bo popyt siadł na całym świecie. Dlatego Maliniak musi wygrać w maju, bo potem same mohery wyjdą na ulice, bo nie będzie już na 20 emeryturę, 500-tki i zasiłki dla bezrobotnych.

Teddy @ 78.9.133.*

wysłany: 2020-04-01 19:56

Wieńczysław: Polskie obostrzenia były wprowadzone "za późno", natomiast niemieckie - w odpowiednim czasie, bo Niemcy wiedzą, że to tylko "przerzucanie kosztów na społeczeństwo".

1, 2, .... 10 KO

Genialne.

Piotr @ 37.30.6.*

wysłany: 2020-04-01 20:39

Do wszystkich zauroczonych PiS-em mam chyba deja vu z 1981r czy teraz też nie będzie teleranka. https://tvn24.pl/polska/koronawirus-w-polsce-szef-mswia-mariusz-kaminski-o-zmianach-w-dzialaniach-policji-szef-kgp-o-zmianach-kontroli-osob-w-kwarantannie-4522644

bu3las @ 176.114.236.*

wysłany: 2020-04-02 01:18

Zwrócił się Pan do marszałka na początku marca w sprawie: " 1. Czy Szpital jest przystosowany..."

I otrzymał Pan odpowiedź? Ogromnie jestem ciekaw, bo o ile się orientuję, to Marszałek nie jest z PiS. Powinien się z troską pochylić nad poważnym problemem zdrowia, życia. Tymczasem nie widać owej troski.

Ile ten urząd kosztuje? Jaki z niego pożytek? Opozycja martwi się o pieniądze, ale te synekury pochłaniające krocie jakoś jej nie drażnią. Bo nie można tym uderzyć w partię rządzącą. A ich tylko zwalczanie PiS-u interesuje... "Taki mamy klimat" - ja pamiętam tę odpowiedź, na zarzut do ówcześnie rządzącej minister PO, gdy pasażerowie pociągów zamarzali w stojących w polu pociągach, bo spadło trochę śniegu.

Z doniesień widać, że największe zakażenia, brzemienne w skutki mają miejsce w szpitalach, przez pracowników szpitalnych w domach opieki. Zawsze pewnie tak było, ale teraz zaczyna to być jaskrawo widoczne. Ludzie zaczną zatajać chorobę, by nie iść do szpitala na śmierć. Gdy nie umrą w szpitalu, nie obciążą statystyki i wszyscy będą zadowoleni.

Mamy rozdęte szkolnictwo wyższe, dętych profesorów, a testy wykrywające chorobę sprowadzamy z Chin, nawet maseczki, czyli kawałek gałganka ze sznurkiem nie produkujemy.

Walenie w PiS jest jałowe, bo na ich miejsce pcha się złodziejska, cyniczna banda, która już pokazała swoje możliwości.

Przychylam się do postulatu PK (chyba tego pana polubię), by Rada Miasta co mądrego wymyśliła. O ile dobrze słyszałem, sklep gospodarczy na Długiej został zamknięty, bo miasto podniosło czynsz.

Panie Rafale życzenia nic nie kosztują, też zdrowia Panu życzę.

[Rafał: Otrzymałem odpowiedź faksem od wicemarszałaka Krzyżanowskiego. Wojewoda jeszcze nie odpisał.]

Wieńczysław @ 94.254.234.*

wysłany: 2020-04-02 10:23

Pan Kucharski czeka na przelew, a nie na rozmowy i wymianę faksów między urzędnikami!

Pensje pracowników, koszty stałe, wyżywienie rodziny Pana Kucharskiego - to wszystko kosztuje, i to niemało. Przypominam, że Jelenia Góra jest skazana na turystykę!

Jeśli nie chcemy, żeby miasto upadło, Rada Miasta musi podjąć natychmiasową uchwałę o ustaleniu stałego miesięcznego przelewu w wysokości co najmniej 20 000 zł miesięcznie na konto każdego gestora.

Samorząd powinien pokazać, że nie jest samorządem z kartonu.

Głosowanie na poczcie @ 176.114.233.*

wysłany: 2020-04-02 11:13

Nowy pomysł Prezesa - głosowanie korespondencyjne. Już teraz na poczcie dzieją się dantejskie sceny, a gdy wszyscy ruszą wysłać swoje karty wyborcze będzie piekło. Chyba, że wystarczy je wrzucić do skrzynki - tyle, że wtedy praktycznie każdy ma do nich dostęp. I co - wyślą wojsko, by pilnowało skrzynek? Poza tym w małych mieścinach często nie ma poczty...

Wieniek @ 94.254.234.*

wysłany: 2020-04-02 15:20

Mam kompromisowe rozwiązanie - wybory powinny zostać przełożone o 5 lat, albo po prostu anulowane, co na jedno wychodzi. No, albo przynajmniej opozycja powinna zgodzić się, aby czas przełożenia nie został odliczony od kadencji wybranego prezydenta.

maj @ 46.77.89.*

wysłany: 2020-04-02 17:50

"Absurdem jest bym na ulicy musiał iść dwa metry od żony, z którą wieczorem śpię w jednym łóżku! Czemu ma służyć taki przepis?"

Sprobuje pomoc, wymyslilem to sobie tak:
Moze temu, zeby sluzby, ktore maja co robic nie musily sprawdzac kazdego dlaczego nie zachowuje odstepu 2 metry?
Kazdy chodzi w odstepie 2 metrow, wiec nie ma niepotrzebnej kontroli czy jest to rodzina.
Latwiej dla sluzb jest aby kazdy chodzil w dwumetrowych niz marnowac czas na kontrole.

Paula @ 37.120.148.*

wysłany: 2020-04-02 18:36

Jutro Gowin pokaże że ma jaja i będzie po wyborach.

[Rafał: Szczerze wątpię, by tak się stało. Gdyby jednak istotnie było tak, jak podają media Jarosław Gowin byłby pierwszym politykiem, któremu udało się przyprzeć Jarosława Kaczyńskiego do muru. Niezależnie jednak czy pozostanie w rządzie czy go z niego wywalą - w PiS jest już spalony. Służby zapewne już dziś zbierają haki na niego, jego rodzinę i posłów Porozumienia. Za chwilę okaże się, że jego żona przemycała kokę z Kolumbii, a on sam ma trzy konta w Szwajcarii. Prezes własnego zdania nie wybacza.]

Wieńczysław @ 5.173.255.*

wysłany: 2020-04-02 19:34

Moim zdaniem chryja i wiocha się zrobiła tak wielka, że lepiej żeby te wybory były przesunięte. Upieranie się przy nich to próba reanimacji trupa. Ale skoro opozycja nalega na ich przesunięcie, to powinna w zamian zgodzić się, żeby prezydent miał np. dodatkowy rok kadencji. Nie wiem jak to wygląda od strony prawnej, ale tak powinni się dogadać. Termin powinien być znacznie późniejszy, tak by była pewność, że wybory odbędą się w normalnych warunkach.

Obecne warunki nie są normalne i nie należy udawać, że jest inaczej. To dotyczy też opozycji - po co te krzyki, że PiS wprowadza "stan wojenny"? Trzeba się zdecydować - albo chcemy mieć stan nadzwyczajny i wtedy godzimy się na częściowe zawieszenie demokracji, albo uważamy że wszystko jest ok i wtedy godzimy się na wybory.

Mam wrażenie, że obie strony zamiast walczyć z wirusem, uprawiają jakąś dziwną grę, choć to oczywiście nic nowego w polskiej polityce.

[Rafał: Żeby zrobić wybory w przyszłym roku trzeba zmienić Konstytucję.]

Zacofana Polska @ 78.88.138.*

wysłany: 2020-04-02 19:55

Przecież PIS gdyby tylko chciał mógłby zorganizować wybory online (wieńczysław pewnie nie zrozumie więc wytłumaczę: to takie głosowanie przez internet), już dzisiaj przecież mamy np. Profil Zaufany, który jest nam potrzebny do np. e-dowodu lub e-recepty, więc tym bardziej w sposób uczciwy i bez hakowania można by tez głosować online. Tyle tylko, że głosując online mogłoby się okazać , że dla elektoratu pisu jest to zdecydowanie za trudne , a i młodzi, wykształceni i obyci Polacy mogliby zagłosować na każdego poza dudą. i okazałoby się , ze król jest nagi więc potrzebna manipulacja...

[Rafał: ePUAP - cudowne dziecko ministra Boniego ledwo działa. Podczas wyborów padnie na 100%. Lepiej kupić gotowy system od Estonii. Wyjdzie taniej niż wypłacać odszkodowania członkom komisji wyborczych i wyborcom zarażonym koronawirusem podczas głosowania. Pozdrawiam.]

Wieńczysław @ 5.173.255.*

wysłany: 2020-04-04 19:25

Do "Zacofana Polska @ 78.88.138.*"

Jest dokładnie odwrotnie - PiS nawet gdyby bardzo mocno chciał, i tak nie mógłby zorganizować wyborów przez internet, a to z takiego powodu, że to nie jest takie proste, jak się Panu wydaje. Żaden rząd nie potrafiłby tego zrobić od początku do końca w sposób prawidłowy i zgodny z Pańskimi wyobrażeniami. Co do mnie - oczywiście doskonale rozumiem, na czym takie wybory polegają. Co więcej, mimo że jestem wyborcą PiS-u to nie tylko że potrafiłbym zagłosować w takich wyborach, ale też potrafiłbym w ciągu kilku miesięcy sam napisać system, który pozwala na ich przeprowadzenie. Rzecz jednak nie sprowadza się tylko do samego stworzenia systemu. Diabeł tkwi w szczegółach, a te "szczegóły" to m.in:

- poprawna specyfikacja wymagań (np. zgodność wymagań postawionych systemowi z polskim prawem i procedurami wyborczymi)
- poprawność implementacji (wymagania mogą być dobrze opracowane, system może działać świetnie, ale nie jest całkiem zgodny z tymi wymaganiami)
- bezpieczeństwo
- dostępność

I to tylko niektóre spośród cech, jakie powinien on posiadać, bo tych "-ości" można wymienić kilkadziesiąt np. niezawodność, skalowalność, wydajność, audytowalność itd.

Nie sztuką jest po prostu stworzyć system, sztuką jest doprowadzić do jego skutecznego, ciągłego, w pełni funkcjonalnego działania. System informatyczny to nie tylko oprogramowanie, ale też np. konfiguracja i utrzymanie środowiska serwerowego.

Owszem, mamy Profil Zaufany. Jak długo na niego czekaliśmy? Ja niedawno założyłem sobie PZ i jedynym sposobem na to było uwierzytelnienie przez bank. Poprzez stronę rządową nie dało się tego zrobić, gdyż co chwilę wyskakiwały różne błędy. A Pan chce użyć PZ do weryfikacji prawa wyborczego!

Oczywiście, że teoretycznie da się to zrobić. W tym ujęciu Profil Zaufany mógłby działać tak, jak działa członek komisji wyborczej. Członek komisji wyborczej każąc podpisać nam się pod naszym nazwiskiem na wykazie wyborców wie, kim jesteśmy. Ale ani jego, ani pozostałych członków raczej to nie obchodzi. Następnie otrzymujemy kartę do głosowania i wchodzimy za kotarę, zakreślamy swoich ulubieńców, po czym wrzucamy kartę do urny. Podobnie moglibyśmy z Profilu Zaufanego otrzymywać specjalny token zaszyty w linku do specjalnej strony PKW, na której moglibyśmy oddać głos. Tak powinno być, gdyż sam system PKW nie powinien wiedzieć, kim jesteśmy, tak jak członkowie komisji wyborczej tego nie wiedzą (oprócz może tego jednego), a już na pewno liczący głosy tego nie wiedzą. System PKW powinien tylko wiedzieć, że na dany token ma być prawo oddany głos, przy czym token i tak musi być weryfikowany, tzn. system PKW musi każdorazowo odpytać PZ o to, czy token jest prawdziwy, a nie wygenerowany przez domorosłego hakera-gimnazjalistę.

To jest jeszcze do zrobienia, ale prawdziwy problem pojawia się przy liczeniu głosów. Nie chodzi o to, że samo napisanie programu obliczającego wyniki wyborów jest trudne - to akurat jest najłatwiejsze i sam mógłbym to napisać od ręki, zgodnie z algorytmem d'Hondta. Chodzi o to, że mamy dwie możliwości:
1. Aby system "ustalający wyniki wyborów" był bezpieczny, musi być ściśle tajny i dostęp do kodów źródłowych oraz elementów architektury (serwerów itd.) musi mieć wąska grupa osób, najczęściej będzie to główny informatyk Krajowego Biura Wyborczego oraz 2 programistów. Tylko że wtedy nikt nie wie tak naprawdę, czy ten algorytm nie jest w jakiś sposób zmanipulowany. Przecież o wynikach decydują często niewielkie liczby, a "podkręcenie" algorytmu tak, aby promował określone partie, nie stanowi żadnego problemu. Problemu nie stanowi też takie ukrycie tego w kodzie, aby nikt się nie zorientował, bo niby kto ma się zorientować, skoro tylko autor programu rozumie jego kod (oczywiście może to być też menedżer Krajowego Biura Wyborczego, ale kto by tam chciał się w to wczytywać??). Wystarczy np. zrobić takie coś

if ($candidate->getParty() === 'Prawo i Sprawiedliwość') {
$candidate->setResult($candidate->getResult() *=1.1);
}

i tym prostym sposobem zwiększyłem liczbę głosów na kandydata PiS o 10% Ale oczywiście aby "zapewnić" zgodność ogólnych wyników z zapisanymi rekordami pojedynczych głosowań, mogę też "przejechać się" po wszystkich głosach i podmienić wartość z PO na PiS. Wystarczy więc, że Wieńczysław będzie zatrudniony w KBW (nomen omen) i już katastrofa narodowa gotowa! Wystarczy, że Putin takiemu informatykowi zapłaciłby parę rubli i już mamy wypaczone wyniki zgodne z marzeniami Rosji! Nie mówiąc już o tym, że hakerzy rosyjscy mogliby zmanipulować wyniki bez świadomości polskich informatyków, jakkolwiek ich umiejętności nie byłyby cenione.

2. Aby zapobiec temu czarnemu scenariuszowi, decydujemy się upublicznić kod, ale wtedy właśnie ułatwiamy hakerom ataki, a i tak nie mamy gwarancji, czy to, co umieścimy na GitHubie, to rzeczywiście to, co działa na serwerze.

Jest jeszcze jeden problem: zwolennicy głosowania online często argumentują, że jego zaletą jest to, że będę mógł sprawdzić, jak został zakwalifikowany mój głos. Będę mógł być pewnym, że mój głos zasilił liczbę głosów na Czarzastego, a nie Czarneckiego. Fajnie, ale to pod warunkiem, że zapiszę sobie gdzieś ten token, bo przecież nie będę się logował na swoje nazwisko - bo wtedy Wieńczysław mógłby zobaczyć, że zagłosowałem na Czarzastego! Ale jak go zapiszę, to może zostać odnaleziony przez np. członków rodziny, potem te tokeny będą krążyć po internecie - wprawdzie są anonimowe, ale zawsze.

Pojawia się też problem taki o to, że niektórzy trolle i prowokatorzy będą składać protesty, że zagłosowali na Czarneckiego, a głos został im zakwalifikowany na Czarzastego i nikt nie dojdzie, czy mówią prawdę, czy tylko trollują. Można to oczywiście skwitować stwierdzeniem, że komputer się nie myli, a jak ktoś się pomylił i zaznaczył nie tego kandydata, co trzeba - to jego problem.

Dużo większy problem to dostępność. Założę się, że co najmniej 10% wyborców będzie miało problemy z oddaniem głosu, a w przypadku 1% okaże się to niemożliwe, bo np. serwer się zawiesił, albo ich komputer się zawiesił, albo dostawca internetu ma chwilowe problemy, albo prądu nie było.

Tak czy inaczej równolegle musi istnieć możliwość zagłosowania sposobem tradycyjnym, przy czym wtedy oczywiście trzeba zadbać o to, żeby nikt, kto wyszedł z lokalu, nie zagłosował powtórnie w domu. A jak to zrobić? Czy członek komisji będzie dzwonił do PKW żeby informatyk zaliczył mu głos? A może w lokalu będą komputery?

No i oczywiście jeśli ludzie masowo by zaczęli głosować przez internet, to dla oszczędności należałoby ograniczyć liczbę lokali wyborczych, czyli poinformować o tym zdezorientowanych mieszkańców.

Jestem na 100% pewien, że po tym, jak jakakolwiek partia by próbowała wdrożyć głosowanie przez internet, to następnego dnia po wyborach Pan Szymański napisałby kolejny felieton z cyklu "Państwo z dykty", a wielu obywateli miałoby pretensje o to, co tu się wyrabia!

Ale podkreślę: największy problem to jednak podatność na manipulacje wynikiem. To jest po prostu tak łatwe do zrobienia, a pokusa byłaby tak silna, że sumarycznie ryzyko jest za duże.

Panu Szymańskiemu zaś mogę odpowiedzieć, że dalece wątpię w to, aby taki system można było tak po prostu "kupić od Estonii". Nie sprawdzałem tego dokładnie, ale jestem na ok. 90% pewien, że nie jest to wersja standalone dostępna do kupienia, tak jak kiedyś się kupowało programy na płycie CD albo dzisiaj wykupuje się abonament jakiejś e-usługi.

Chciałbym, aby Panowie mieli świadomość, że 50% pracy związanej z oprogramowaniem nie polega na samym tworzeniu oprogramowania, tylko na jego przygotowaniu do użytku, wdrożeniu, konfiguracji, zapewnianiu bezpieczeństwa, wcześniejszym projektowaniu itd. Musi to spełniać choćby wymagania związane z polskim prawem, które zapewne różni się od estońskiego.

Mam wrażenie, że wielu zwolenników tych rozwiązań jest zafascynowanych tzw. "nowoczesnością", którą utożsamiają z szeroko zakrojonym wykorzystaniem internetu. Według nich jeśli coś jest "przez internet" to jest to na pewno lepsze, wygodniejsze, szybsze, dokładniejsze, sprawniejsze. A w rzeczywistości różnie z tym bywa, ja np. mimo że znam się trochę na technicznych aspektach funkcjonowania internetu, wielokrotnie bezskutecznie próbowałem odesłać PIT (może dlatego, że nie pracuję na Windowsie), który dużo wygodniej było mi wypełnić i oddać na papierze, nawet za cenę przejażdżki do urzędu. Apelowałbym więc o to, żeby nie leczyć swoich kompleksów za pomocą lansowania takich pomysłów. Naprawdę - spacer na świeżym powietrzu, wizyta w lokalu to nie jest tak wielki ciężar, by nie można było się pofatygować. Oczywiście inna sprawa to obecne warunki epidemiczne.


Co należy więc zrobić? Moim zdaniem, aby zagwarantować większą uczciwość wyborów, potrzebna jest jedna rzecz, o której, mam wrażenie, mało się mówi. Mianowicie należy weryfikować zgodność wyników ustalonych w pojedynczych lokalach wyborczych z wynikami ogólnopolskimi. Obecne manualne liczenie głosów przez 8-osobową komisję na oczach "mężów zaufania", często w obecności urzędnika, to naprawdę dobry pomysł, który się sprawdza. Członkowie komisji są często delegowani przez różne partie i gdyby ktoś chciał coś manipulować, to raczej tylko w warunkach zmowy między co najmniej kilkorgiem z nich. To się owszem, czasami zdarza, choć rzadko, a częściej zdarzają się zwykłe pomyłki. Sam będąc kiedyś w komisji wyborczej byłem świadkiem, jak pewna pani położyła stosik głosów na jednego kandydata gdzieś obok, po czym włożyła do dużego stosika z głosami na innego. Gdy zwróciłem jej na to uwagę, była przerażona i zaczęła liczyć wszystko od początku, bo był to błąd niezamierzony. Dlatego potrzebne są kamery podczas liczenia głosów, a nagrania z nich powinny być publicznie dostępne, tak żeby można było wychwycić dziwne zachowania. Ale ważne jest też coś innego: jak wiadomo wyniki są przyklejane na drzwiach od lokalu wyborczego. Teoretycznie powinny być one takie same, jakie później znajdują się na stronie PKW, ale konieczna jest obywatelska tego weryfikacja. Wyniki należy fotografować i wrzucać do internetu, tak aby internauci, np. członkowie organizacji obywatelskich, mogli policzyć je choćby w zwykłym Excelu i porównać wyniki z wynikami oficjalnymi.

To są moje 2 propozycje na rzecz polepszenia systemu wyborcze, a z głosowaniem online lepiej dajmy sobie spokój, bo to nie jest żadna nowoczesność.

Wieniek @ 5.173.255.*

wysłany: 2020-04-04 19:50

Opozycja powinna poprzeć wybory 10 maja, ponieważ starsi, biedniejsi i gorzej wykształceni ludzie bardzo się boją koronawirusa, więc nie będą nawet dotykali kopert, natomiast u przeciwników PiSu wrogość do tej partii i chęć jej "zmiecenia" ze sceny jest tak silna, ze przewyższa strach przed chorobą.

soclib @ 77.252.60.*

wysłany: 2020-04-04 22:33

Już jest po wyborach ! Pakiety podrukują wyślą a swoje już liczą .
Mają swojego nowego prezesa Poczty Polskiej.

[Rafał: Listonosz stanie się komisją wyborczą. Nie są już potrzebne przezroczyste urny, mężowie zaufania pilnujący komisji wyborczych (sam wiele lat pilnowałem uczciwości wyborów). Ktoś, kto nie głosuje wyrzuci list z kartą wyborczą ze skrzynki na ziemię jak niechcianą ulotkę, inny pozbiera i zagłosuje na swojego kandydata. To ma być demokracja??? Uczciwe wybory??? A potem wszyscy spotkamy się pod pocztą i zarazimy koronawirusem. To jest kpina!]

xy @ 31.60.101.*

wysłany: 2020-04-05 10:36

https://sjp.pwn.pl/sjp/niepotrzebny;2489405.html

xy @ 31.60.101.*

wysłany: 2020-04-05 10:39

pod pocztą ?

W piwnicy poczty?

Czy przed ?

[Rafał: Czyżby to pan Radny Rypiński zaszczycił mojego bloga?]

Wieńczysław @ 5.173.255.*

wysłany: 2020-04-05 21:26

Wieloletni, karnie wykonujący polecenia cenzury funkcjonariusz aparatu propagandowego PRL, współodpowiedzialny za zakłamywanie historii Polski w latach 70. czeka na pomoc od samorządu. Czy samorząd zaspokoi jego roszczenia? Czy może okaże się samorządem z tektury?

Konserwa @ 176.114.233.*

wysłany: 2020-04-06 10:55

Nawet prawicowe media nie pozostawiają suchej nitki na tym, co wyprawia PiS. Rząd nie dość, że nie poradził sobie z epidemią to jeszcze zniszczył gospodarkę bezmyślnie zamykając co popadnie, nawet lasy...
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/demolka-z-elementami-panstwa-policyjnego-analiza/0yqzl2d

Lewak @ 5.173.254.*

wysłany: 2020-04-06 14:00

Nawet lewicowe media nie zostawiają suchej nitki na tym, co wyprawia opozycja:

https://wpolityce.pl/m/polityka/494557-posel-ktory-tego-nie-rozumie-bawi-sie-zapalkami

[Rafał: wpolityce.pl to lewicowy portal??? :)))))]

Lewak @ 5.173.254.*

wysłany: 2020-04-06 18:37

"Rafał: wpolityce.pl to lewicowy portal??? "

No a dlaczego nie? Skoro Onet to prawicowy portal, no i przecież PiS to socjalizm, a socjalizm to lewica..

Wpisz swoje imię, pseudonim:

Wpisz treść: