Mamy dwie Polski.
Rafał Trzaskowski wykonał wielką robotę. Potrafił przeskoczyć kilkunastoprocentową różnicę, które dzieliła go od lidera. Dotąd nie udało się to nikomu. Potrafił również porwać swoją wizją Polski nie tylko liberałów, ale i wyborców Szymona Hołowni, ludowców, socjaldemokratów i 50% Konfederacji. To ogromny sukces. Historię piszą jednak zwycięzcy i to do urzędującego prezydenta należy najbliższe pięć lat. Czy zerwie się Jarosławowi Kaczyńskiemu ze smyczy i zobaczymy znowu dynamicznego, pełnego entuzjazmu Andrzeja Dudę - jakim pamiętamy go z poprzedniej kampanii? Nie sądzę. Obawiam się, że zobaczymy twarz butnego, utytego zarozumialca, rojącego sobie, że jest kimś więcej niż przedłużeniem długopisu Prezesa. A szkoda, bo Andrzej Duda zapowiadał się znakomicie i pięć lat temu zapalił mnie do biegania z ulotkami i aktywnego wspierania jego kampanii.
Kto sprawił, że Trzaskowski przegrał, choć brakowało mu tak mało? Przede wszystkim Szymon Hołownia - przez brak zdecydowanej deklaracji poparcia Rafała Trzaskowskiego. Podobny grzech ciąży na Władysławie Kosiniaku-Kamyszu. Zwyciężył partykularny interes i urażona duma przegranych, a nie troska o Polskę i jej przyszłość. Hołownia zamiast, jak niegdyś Kukiz, stać się filarem zwycięstwa, stał się architektem klęski. Przegrał bowiem jako kandydat, jako Polak i jako osobowość telewizyjna - nie sądzę bowiem, by ktoś dał mu jeszcze robotę. Druga tura powinna być prowadzona przy aktywnym wsparciu pozostałych trzech demokratycznych liderów. Tylko to dawało szansę zmobilizowania ich elektoratów do poparcia kandydata drugiego wyboru. Wiele zła zrobili również celebryci nawołujący do oddawania nieważnych głosów. Czemu to miało służyć? - nie mam pojęcia. Głos nieważny był przecież głosem na Dudę...
Przed nami czas szukania winnych i prób podważenia wyniku wyborów. Moim zdaniem nie należy tego robić. Pomimo niewielkiej różnicy głosów mandat Andrzeja Dudy jest prawomocny. To, że kampania prezydenta była potokiem oszczerstw, hejtu, kłamstw i szczucia Polaków na siebie wystawia jedynie świadectwo jemu i partii, którą reprezentuje. Podobnie jak to, że jego elektorat to głównie osoby niepracujące, z podstawowym i zawodowym wykształceniem. Musimy nauczyć się żyć w Polsce, jaką zgotował nam PiS, ale jednocześnie nie godzić się na łamanie prawa, odbieranie swobód obywatelskich i sianie nienawiści. Bo PiS kupił tylko 50% dusz Polaków. Połowa z nas pragnie pozostać częścią Zachodu i żyć w demokracji, a nie autorytaryzmie. Szanować innych, pomimo ich odmienności i mieć w sercu miłość i przebaczenie, a nie nienawiść.
Komentarze
Wieńczysław @ 5.173.234.*
wysłany: 2020-07-13 11:57
Co Pan sądzi o ruchu ośmiu gwiazd, czy to dobry ruch? Ja jestem pod wielkim wrażeniem, to przepiękna inicjatywa, świadcząca o tolerancji, otwartości i próbie zakopywania podziałów społecznych. Dzięki takim akcjom mamy zapewniony wysoki poziom debaty publicznej.
prognoza @ 83.30.232.*
wysłany: 2020-07-13 13:02
Na początku ,o klasycznej obłudzie..Pan Duda ,nie żałuje żadnego słowa ,wypowiedzianego w czasie kampanii..I PROSI O WZAJEMNE WYBACZENIE I ZGODĘ .cZYLI RT ,ma wybaczyć za szambo wylane z gęb swoich przeciwników..Bo w czasie kampanii ,można wszystko ,a po kampanii ,sielanka .S o. A I może dobrze ,bo będzie pierwszym prezydentem ,który poleci z długopisem w szambo historii ,w wyniku impiczmentu.Tyle rozdali ,że wybory PARLAMENTARNE NIEDŁUGO.I o tym wie geniusz ,który ze zmartwienia ,nie pograTulował wczoraj swemu podłokietkowi.
PO sie nie nauczy @ 78.8.15.*
wysłany: 2020-07-13 13:04
Nawet jakby dali Świętego Mikołaja ludzie nie ufają nikomu, kto startuje z PO... nie naucza sie, ze ludzie im nie wybaczyli, iz prze 8 lat nic dla Polakow nie zrobili. PiS daje złudna nadzieje,ze cos tam robi dla mas... wiec troche udaja,ze działaja dla ludu. Kampania oparta na trudiu 4 liter, ze PiS jest be, to żadna kampania... pycha kroczy przed upadkiem, niestety PO zapomina o tym, jak zmarnowali czas kiedy sami rzadzili, a ludzie sa pamiętliwi...
Rafał przeproś za PiS @ 83.30.206.*
wysłany: 2020-07-13 14:23
Tyle lat byłeś twarzą pis.bolszewii w kotlinie. Tyle lat trzaskałeś obcasami przed nauczycielką wrzeszcząc "tak toćno".
Moja przygoda z wami pisiakami trwała krótko. Szybko przejżałem na oczy hahaha.
Czechu.
Marian @ 78.88.136.*
wysłany: 2020-07-13 15:34
Demokracja skończy się wtedy, kiedy rząd zauważy, że może przekupić ludzi za ich własne pieniądze” – pisał o amerykańskim „eksperymencie” z demokratyczną formą rządów Alexis de Tocqueville, francuski myśliciel polityczny, socjolog, polityk. Polska obecnie dotarła do tej patologicznej sytuacji, o której pisał niegdyś de Tocqueville.
piotr @ 178.16.118.*
wysłany: 2020-07-13 15:56
Słabiutko z pamięciom Panie radny . Gdyby nie PIS nikt by o tobie nie słyszał , nie zaistniałbyś jako radny . A tak na marginesie , kulturalny człowiek nie wytyka ludziom wykształcenia , bo ktoś może zapytać o twoje i co z nim robisz . Kultura Panie radny ... Ale jak ktoś nie ma klasy to można mu dużo wybaczyć ... Pozdrawiam .
Wieńczysław @ 5.173.232.*
wysłany: 2020-07-13 19:53
Marian, to dlaczego poparłeś kandydata, który chce utrzymania 500+?
Wydaje mi się, że lepiej jednak "przekupić" obywateli, tzn. oddać im ich pieniądze, niż żeby trafiły one do mafii vatowskich (tak, wiem, walka z mafiami to "populizm"):
http://pie.net.pl/wp-content/uploads/2019/01/Raport-LUKA-VAT.pdf
Tak, wiem, jak się spojrzy dokładniej w te "cyferki", to się "okaże", że to PO i Trzaskowski zmniejszyli lukę vatowską, a jeśli nawet zrobił to PiS, to tylko dzięki przepisom uchwalonym w latach 2007-2015.
kazimierzp @ 83.4.237.*
wysłany: 2020-07-13 22:05
Rafał Szymański był jednym z bardziej obiecujących studentów i absolwentów Akademii Ekonomicznej. Miał zostać na uczelni, ale nie został... Zaistniał politycznie przed incydentem z PiS.
[Rafał: Miałem wpływowego mentora ;) Pozdrawiam Kaziu.]
Wieńczysław @ 5.173.232.*
wysłany: 2020-07-13 22:37
Pan Rafał Piotr Szymański, owszem, był przez jakiś krótki czas radnym startującym z list PiS (chyba nie był członkiem partii?), ale starał się jak tylko mógł przestrzegać tę partię przed działaniami, jakich dokonuje. W okresie największego nasilenia niszczenia praworządności, czyli w latach 2015-2017 krytykował na swoim blogu te skandalicznie posunięcia. Niestety wrodzona skromność nie pozwoliła mu zachować tych wpisów. Ostatecznie został z partii wyrzucony pod koniec 2018r. za to, że bronił zdroworozsądkowego podejścia do gospodarki (którego nauczył się w liberalnym związku zawodowym NSZZ "Solidarność"), bronił praw człowieka (w tym praw osób nieheteronormatywnych, odczłowieczanych przez PiS i prezydenta Dudę) oraz protestował przeciwko niszczeniu sądownictwa i niezależności samorządów.
Pan Rafał to nasz prawdziwy skarb, takiego ideowego, profesjonalnego i zaangażowanego w sprawy Polski, Europy i świata radnego ze świecą szukać!
[Rafał: Tak, Panie Wieńczysławie. Nie być członkiem partii i zostać z niej wyrzuconym - to konstrukcja myślowa godna wielkiego umysłu!]
Wieńczysław @ 5.173.232.*
wysłany: 2020-07-13 22:49
Można też nie być członkiem partii, a być członkiem klubu radnych - ale nie wiem, jak było, bo nie interesuję się mikrobiologią.
Marian @ 78.88.136.*
wysłany: 2020-07-13 22:50
Wieńczysławie, tu Cię rozczaruję, nie głosowałem na Rafała Trzaskowskiego ze względu na 500 plus, głosowałem na Niego, bo przy zapyziałym i ksenofobicznym dudzie jawi mi się jako osoba otwarta, tolerancyjna, dążąca do tego aby Polska była postrzegana w Europie jak silne europejskie państwo, no i w końcu mielibyśmy Pierwszą Damę z prawdziwego zdarzenia , a nie jakąś mimozę, która zabiera głos raz na 5 lat (gdzie te czasy Jolki Kwaśniewskiej :) ) Jeśli chcesz znać moje zdanie to osobiście uważam, że wprowadzenie 500 plus było najgorszym rozwiązaniem ostatnich 30 lat, państwo nie jest od tego aby rozdawać za darmo pieniądze społeczeństwu, bo państwo nie ma swoich pieniędzy i takie działania tworzą po prostu patologię (ludzie nie poszukują aktywnie pracy, tylko czekają na socjal), państwo jest od tego aby poprzez swoje instrumenty takie jak wysokość płacy minimalnej, kwota wolna od podatku, poziom inwestycji itp tak wpływać na społeczeństwo aby ludziom chciało się tej pracy poszukiwać, tak się wychowuje silne społeczeństwo. Pozdr
xy @ 31.60.74.*
wysłany: 2020-07-14 07:11
Ironia a nawet sarkazm pojęcia nieznane?
sarkazm
szczególnie złośliwa ironia; szyderstwo, kpina, drwina
https://sjp.pl/sarkazm
Nauka polska niewiele straciła.
A może nawet zyskała ?
Jacek Jakubiec @ 78.8.58.*
wysłany: 2020-07-14 10:36
Panie Rafale, znakomite to ostatnie zdanie !!! I tylko to... Pozdrawiam w duchu Pańskiego cennego apelu do współrodaków. JJ
Wieńczysław @ 5.173.232.*
wysłany: 2020-07-14 16:21
Panie Marianie, sądzę, że jest Pan modelowym przykładem wyborcy Trzaskowskiego.
Pomimo tego, że ogłosiliście się "Polską Racjonalną", czyli posługującą się rozumem (rzekomo w przeciwieństwie do tych "starszych, gorzej wykształconych i z małych miasteczek"), nie widać u was śladu logicznego rozumowania, a jedynie emocje: sympatię skierowaną wobec Trzaskowskiego i nienawiść do drugiej opcji. Napisał Pan, że Trzaskowski "jawi się" Panu jako osoba tolerancyjna oraz że Polska powinna "być postrzegana" jako silne, europejskiej państwo.
Czyli nie opiera się Pan na faktach i ich racjonalnej analizie, tylko na swych infantylnych wyobrażeniach i płytkich aspiracjach (niech nas pochwalą, niech nas pogłaszczą po głowie, albo chociaż poklepią po plecach).
Ale po kolei:
1. Nie wiem, o co chodzi z tą ksenofobią przeciwstawianą otwartości. Na kogo chce Pan się otwierać? Na dzikich islamskich imigrantów, których kwoty już Trzaskowski zdążył wynegocjować za nierządów PO? To wg Pana jest korzystne dla Polski?
A może to ja mam ich wpuścić do swojego domu, a Pan nie? Pan przecież należy do elity, jest Pan zapracowany, pracuje Pan ciężko na dobrobyt kraju, więc dlaczego to akurat Pan miałby być niepokojony przez nożowników, jakich wielu na ulicach europejskich miast? To ja powinienem ich wpuścić, po to żebym się wreszcie nauczył tolerancji i oduczył ksenofobii - Pan już nie musi, bo poprzez swoje deklaracje tolerancji już osiągnął Pan wyżyny tolerancyjności i otwartości.
A może to Duda jest tolerancyjny, a Trzaskowski nienawidzi obcych i szczuje na ludzi? Jego sympatycy wszczęli akcję "j****ć PiS" - podoba się to Panu?
2. Czy wg Pana Polska ma być postrzegana jako silne państwo, czy być silnym państwem? Dlaczego Pan uzależnia siłę państwa od opinii innych państw? Czy Pan w ogóle zdaje sobie sprawę z tego, że poszczególne państwa mają swoje interesy? Czy wie Pan, co się z tym wiąże? Zdradzę Panu: otóż wiąże się to z tym, że często przywódcy tych państw mogą w celu realizacji tych interesów prowadzić nieczystą grę, np. chwalić Polskę za coś, co wcale Polsce korzyści nie przynosi, za to przynosi korzyść im. Tak, tak, wiem, to spiskowa teoria i straszna ksenofobia. Wiem, że Pan by chciał żyć w swoich naiwnych wyobrażeniach, że "żyjemy we wspólnej, zjednoczonej Europie" i Niemcy, Francja chcą przychylić nam nieba. Rzeczywistość jednak mija się z Pańskimi wyobrażeniami. W związku z tym proponuję, aby Pan spróbował jednak odpowiedzieć sobie na pytanie: co nam to właściwie daje, że ktoś nas pochwali? Czy naprawdę jest Pan tak zakompleksiony, żeby odczuwać dumę z tego, że np. kanclerz Niemiec powie "Polska jest wzorem praworządności i udanej transformacji"? Oczywiście, że może tak powiedzieć - jeśli transformacja ta jest udana dla Niemiec, choćby ze względu na liczbę "nierentownych" firm, które zostały sprzedane niemieckim inwestorom (tak, wiem, wiem, zamykanie się na obcy kapitał to populizm i droga do drugiej Wenezueli, bez Niemców zdechlibyśmy dawno z głodu - tak, tak wiem, Polacy nie mieli kapitału pod koniec PRL i trzeba było sprzedać wszystko jak leci, tak, tak, wiem).
3. Na podobnej zasadzie - dlaczego uważa Pan, że o jakości sprawowania funkcji pierwszej damy ma świadczyć częstość pojawiania się w mediach? Czy oczekuje Pan, że pierwsza dama w kółko będzie udzielała wywiadów, w których oczywiście będzie potępiać polską ksenofobię i w ogóle polską tradycję, która właściwie powinna trafić na śmietnik historii (gdyż to przez nią jesteśmy "zacofani" i "zapyziali")? Zapewne też powinna udzielać się we wszelkich inicjatywach feministycznych oraz popierać aborcję i inne "prawa kobiet", jak również prawa zwierząt.
Informuję Pana, że na szczęście tego typu żenujące inicjatywy nie mieszczą się w głowie obecnej Pierwszej Damy, która jest właśnie (właśnie, słuchajcie, kochani - jak to mówi Trzaskowski) Pierwszą Damą z prawdziwego zdarzenia i to, że nie wałęsa się po mediach jest jej szczególnie godnym uznania przymiotem. Zamiast uczestnictwa w tej pożałowania godnej propagandzie lewackiej Agata Duda woli bowiem faktyczną działalność i bycie blisko ludzi, to jest blisko ludzi, którzy potrzebują takiego wsparcia: niepełnosprawnych, dzieci, kobiet z małych miasteczek i wsi.
Proponuję prześledzić tę aktywność zamiast pisać obraźliwe i kłamliwe dyrdymały:
https://www.prezydent.pl/pierwsza-dama/aktywnosc-pierwszej-damy/
Widzę, że ideałem jest dla Pana "Jolka" Kwaśniewska i mimo że ona też nie pozostawała bierna to jednak nie za to ją Pan ceni, lecz za to, że udzielała się w mediach. Pan naprawdę ma jakieś olbrzymie kompleksy! Racjonalnie myślący człowiek po prostu bada fakty, a te wskazują na to, że Agata Duda jest aktywna tam, gdzie powinna być aktywna i nie jest aktywna tam, gdzie nie ma takiej potrzeby, aby była aktywna. Pan natomiast najwyraźniej widząc "Jolkę", która uczy Pana, jak jeść bezę nożem i widelcem, wpada w zachwyt: "ach! Ależ to jest Pierwsza Dama z prawdziwego zdarzenia!"
Niechże się Pan zastanowi. To, że ktoś coś mówi i że ktoś występuje w mediach w pięknej sukni i jest pozytywnie oceniany przez jakichś "specjalistów" od "wizerunku" to jeszcze nie znaczy, że dobrze wykonuje swoje obowiązki (choć nie zarzucam tutaj akurat Jolancie Kwaśniewskiej, że była złą pierwszą damą, która nic nie robiła, bo to inna dyskusja).
4. Nigdy nie byłem jakimś szczególnym fanem programu 500+. Nie bardzo wierzyłem w to, że to poprawi dzietność i rzeczywiście jeśli w ogóle poprawiło, to minimalnie (choć, jak już wspomniałem, trudno przewidywać, co by było bez tego programu). Jednakowoż uważam, że nie ma wielkiej tragedii, jeśli ludziom po prostu zostaną oddane pieniądze do kieszeni, z tym zastrzeżeniem, że tym ludziom, którzy w pewnym stopniu chronią nas przed kompletną zapaścią demograficzną, która wisi nad nami jak miecz Damoklesa. Moim zdaniem jest to po prostu w tej sytuacji sprawiedliwe, że dobrze zarabiający singiel z Warszawy przekaże część swoich pieniędzy na to, aby dzieci w 7-osobowej rodzinie w Lesznie lub w Końskich mogły kupić zeszyty albo laptopa. Ja się cieszę, że właśnie na to idą moje podatki, bo uważam, że powinniśmy być społeczeństwem solidarnym.
Śmieszą mnie niektórzy "liberałowie", którzy twierdzą, że lepiej zamiast rozdawać pieniądze, obniżyć podatki. Otóż to jest właśnie obniżenie podatków, tylko przy jednoczesnym premiowaniu dzietności - i tak powinno być.
Nie jest prawdą, że 500+ zniechęca ludzi do pracy. Pomijając specyficzną sytuację pandemii - jakie jest w Polsce bezrobocie? Najniższe w historii. Pomimo 500+.
Są na ten temat badania: https://superbiz.se.pl/wiadomosci/500-nie-zniecheca-do-pracy-polacy-dzieki-swiadczeniu-moga-szukac-zatrudnienia-aa-dQF3-nL5z-oBqc.html
Myślę, że w wielu przypadkach efekt może być odwrotny: wielu ludzi np. z 500+ kupiło sobie samochód, dzięki czemu mogli wreszcie znaleźć lepszą pracę.
Nie chcę uczestniczyć w tej nudnej dyskusji między liberałami, a socjalistami, ale posłużę się tutaj argumentem "a w Szwecji", otóż w Szwecji, a właściwie w całej Skandynawii, już od dawna to zrozumieli: że pewne minimum bezpieczeństwa socjalnego stwarza warunki do wolności, a więc do wolności gospodarczej, a liberałowie zgodzą się chyba, że wolność jest podstawą rozwoju ekonomicznego. I dlatego właśnie Sztokholm jest europejską stolicą startupów. Człowiek pozbawiony tego bezpieczeństwa ciągle się boi, działa asekuracyjnie, a więc nie ryzykuje, a jak nie ryzykuje - to nie inwestuje i nie rozwija się.
Poza tym ten argument, że "przez 500+ Polacy nie pracują" dotyczy głównie.. Polek. To ciekawe, że przeważnie chodzi tu o to, że 500+ zniechęca Polki do pracy, a nie polskich mężczyzn. Jak to jest, że tak bardzo lewicowo-liberalne media chcą zagonić kobiety do pracy? Dlaczego nie chcą, aby Polki siedziały w domu i wychowywały dzieci, co przecież - przyzna to wielu psychologów - ma o wiele lepszy na nie wpływ niż zimny chów w żłobku? Przecież te same środowiska twierdzą, że praca kobiet w domu powinna być... wynagradzana przez państwo. Twierdzi tak też sam mistrz Trzaskowski:
https://www.money.pl/gospodarka/trzaskowski-200-zl-dla-kobiet-na-emeryturze-koszt-porownywalny-do-rodzina-500-6529158410671745a.html
To ci dopiero!
"państwo jest od tego aby poprzez swoje instrumenty takie jak wysokość płacy minimalnej, kwota wolna od podatku, poziom inwestycji itp tak wpływać na społeczeństwo aby ludziom chciało się tej pracy poszukiwać, tak się wychowuje silne społeczeństwo"
Ależ Panie Marianie, zgadzam się, ale muszę poczynić pewne zastrzeżenia:
1. Raczej zdecydowana większość ludzi chce pracować. Warto się jednak zastanowić nad tym, ileż można pracować, nic z tego nie mając?
2. Dobrobyt nie bierze się tylko z pracy. Może Pan cały dzień zbijać palety z desek i niewiele Pan zarobi. Ale jak Pan wymyśli robota do automatycznego zbijania desek, to okaże się, że Pan nie pracuje, czyli tak jak by był Pan leniem - ale Pan zarabia! Niech Pan spojrzy na to od strony wartości dodanej. To nie praca, lecz technologia (myśl techniczna i organizacyjna) oraz własność (bo musi to być nasza myśl - w przeciwnym razie jesteśmy tylko narodem monterów i kasjerów) tworzy bogactwo. Dlatego właśnie trzeba chronić i rozwijać polską własność i stawiać na polską technologię. Tak wiem, ona nie robi furory, ale jeśli będziemy ciągle się dołować i żyć w przekonaniu, że nigdy nie wymyślimy czegoś nowego dla światowej gospodarki, a możemy liczyć tylko na "środki unijne" i "robotę w korporacji", to będzie to samospełniająca się przepowiednia. Więcej odwagi i mniej kompleksów, Panie Marianie, a przede wszystkim - proszę spojrzeć na fakty, rozważyć pewne głębsze pokłady rzeczywistości, a nie tylko to, co się Panu "jawi" oraz to, jak ktoś (kto jako żywo nie musi mieć dobrych intencji) coś postrzega.
Rafał przeproś za Dudę @ 83.30.199.*
wysłany: 2020-07-16 11:36
Jak przeżyć paraprezydęta Dyzmę 2.0 ?
Podobno Antoni łączył z ruskim komikami z KGB-FSB.
[Rafał: Dobrze, że prezydent nie dał hasła do konta zrozpaczonemu milionerowi z Nigerii, który wysłał do niego maila :))) ]
Wieńczysław @ 5.173.232.*
wysłany: 2020-07-20 22:34
Szanowny Panie Szymański,
co Pan sądzi o zatrzymaniu ukraińskiego aferzysty, który kiedyś był ministrem w rządzie Donalda Tuska?
[Rafał: Sąd powinien rozstrzygnąć czy jest winny. A co Pan sądzi o tym, że ks. Isakowicz Zaleski został wycięty z Komisji ds. Pedofilii w Kościele? Czyżby za głośno krzyczał o "lawendowej mafii"?]
pytanko @ 83.30.176.*
wysłany: 2020-07-21 14:49
A co pan sądzi o aferach pisiaczych ,z wieżami ,kopertami dla klechy ,maskami i respirotarami,itp.?A Nowak bezpartyjny ,pracował na Ukrainie ,i tam coś niby zmajstrował ,.I dziś jest za przykrywkę ,porażki łgarza tysiąclecia w Brukseli.
Wieńczysław @ 5.173.50.*
wysłany: 2020-07-21 20:14
Myślę, że to sądy powinny rozstrzygać czy ktoś jest winny przestępstwu pedofilii, a nie polityczne komisje powołane, by zaspokoić żądzę krwi elektoratu antyklerykalnego.
[Rafał: Przypomnę, że Komisja ds. pedofilii została powołana na mocy przyjętej przez PiS ustawy z dnia 30 sierpnia 2019 r. o Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15. Nie jest to więc komisja antyklerykalnej opozycji, a ksiądz Isakowicz-Zaleski również nie jest antyklerykałem. W dodatku to "prawicowy" ksiądz...]
Wieńczysław @ 5.173.50.*
wysłany: 2020-07-22 08:25
Cholera, prawicowy ksiądz, niedobrze! Tacy są najgorsi!
Pola @ 109.70.100.*
wysłany: 2020-07-13 11:26
Po tej kampanii pomyj nie mogę patrzeć na Dudę. Zapisze się w historii nie złotymi zgłoskami, ale zgłoskami z szamba.